Smoczyca uśmiechała się przyjaźnie.Nie sposób było nie zrewanżować jej się w ten sam sposób.
-Może byśmy się przeszły?
Zaproponowała.Przez jakiś czas szłyśmy w milczeniu.
-Nie jesteś zbyt rozmowna, co?
-Po prostu nie mam za bardzo nic do powiedzenia.
Znowu milczenie.Po chwili Calwana odezwała się.
<Calwana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz