Ona jest taka piękna. Ciągle na nią patrzałem, nie mogłem uwierzyć że
tyle piękna może mieścić się w jednej, małej smoczycy. Ale nie chciałem
się jej narzucać.
Zbierałem kwiaty. Wnet zauważyłem białą różę. Zawołałem Aure.
- Popatrz jaka piękna! - krzyknąłem
"Jak ty" - pomyślałem sobie, ale nie powiedziałem na głos
<Aura? Biedna ty>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz