- Drake. Masz chwilę pogadać? - zapytałam alfę nerwowo.
- O co chodzi tym razem Black... - zapytał smok. - Znowu coś znalazłaś?
- Nie... Tym razem nie chodzi mi o to. Ale pomyślałam sobie...
- Tak?
- Czy mogłabym jakoś ,,zasłużyć" na bycie dowódcą wszystkich obrońców?
- Możliwe... Ale nie jestem co do tego przekonany...
- Drake. Zauważ, że mamy już pełno obrońców. Są zmieszani! Ktoś powinien ich doprowadzić do porządku!
- I masz na myśli siebie? - zażartował Drake.
- Emmm... TAK!
- Skoro jest DUŻO smoków pełniących tą funkcję to mam DUŻY wybór.
- Ale ja jako jedyna się zgłosiłam. - odpowiedziałam pewna siebie.
- Chwilowo. Zastanowię się....
- Dobra. Nie będę poganiać. Ale zastanów się porządnie Ktoś musi w końcu
pełnić tą funkcję! A i przydałby się jeszcze dowódca dla myśliwych i
szpiegów. I oczywiście główny dowódca.
- Dobrze Black. Dam sobie radę.
- Jak tam chcesz.
Wzruszyłam ramionami i odleciałam.
<Drake dokończysz? PS. Moją propozycją na takie funkcje są wybory przez resztę stada ;)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz