Już miałam zapytać co się szykuje, ale się powstrzymałam i sama zaczęłam
się nad tym zastanawiać. Mimo iż wiedziała że na nic nie wpadnę,
poczułam się tym troszkę rozczarowana. Jeśli on nie wiedział, a bądźmy
szczerzy lepiej się na tym znał niż ja. Więc szybko ten temat
porzuciłam.
-Widziałeś już Tęczową Rzekę i Górskie Jezioro. To może teraz pójdziemy na Niebieską Polanę.
-Pewnie. A w zasadzie to czemu nazywa si niebieska?
-Zobaczysz.
Wznieśliśmy się w powietrze. Ja leciałam przodem i prowadziłam. Nie wiem
dlaczego ale kiedy przybyliśmy na miejsce było już ciemno. To była
niedługa droga i nie rozumiałam tego. Nagle za nami usłyszeliśmy jakiś
szelest.
<Haku? Co tak tam szeleściło?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz