-Zacznijmy od "wytworzenia" światła. - powiedziałem. - Patrz uważnie.
Skupiłem swoją moc i na ścianie pojawiła sie kulka ze światła, która mogła zmieniać barwę lub rozmiar, a nawet kształt. Smoczyca wyglądała na zaciekawioną.
- Co mam zrobić? - spytała z zapałem.
- Skoncentruj sie na jednym punkcie i pomyśl o świetle.
Popatrzyła na mnie gotowa. Kiwnąłem łbem na znak, że może zaczynać. Na początku nic sie nie pojawiało. Po kilku próbach zobaczyłem na ścianie mały świetlisty punkcik.
- Dobrze. Teraz zmień mu barwę - powiedziałem jej - pomyśl o jakimś kolorze.
<Aura? Tak mało weny xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz