Smok wyglądał na wycieńczonego.
- Zajmę się tobą.
Wziąłem go w łapy i zaniosłem do swojej jaskini. Położyłem go na jednym z wolnych legowisk, a sam zacząłem robić eliksir wzmacniający. Użyłem do niego dwóch piór gryfa śnieżnego i jednego włosa czarno-złotego jednorożca, którego po chwili poszukiwań udało mi się znaleźć. Wymieszałem wszystko w miseczce i podgrzałem na ogniu. Po chwili eliksir był już gotowy. Podałem go smokowi. Sam poleciałem coś upolować. Gdy wróciłem Kaze wyglądał już dużo lepiej. Kiedy podszedłem do niego podniósł się. Położyłem gryfa którego upolowałem koło posłania.
- Dziękuje ci za pomoc. Ja już stąd ide.
- Jak chcesz możesz dołączyć do mojego stada- powiedziałem z uśmiechem.
<Kaze? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz