- Dlaczego nie. - odparłem uśmiechając się. - Ale dzisiejszą noc spędzisz tutaj.
- No dobrze... - odpowiedział.
- A teraz musisz odpocząć. - powiedziałem stanowczo.
Powoli podszedł do posłania i położył sie na nim. Ja sam zająłem się układaniem rzeczy na półce. Nie szło mi to zbyt szybko i sprawnie, ale zawsze to trochę porządku. Po jakimś czasie odwróciłem łeb żeby zobaczyć co robi Riko. Samiec leżał na posłaniu i wyglądał na lekko znudzonego. jednak gdy zobaczył, że mu sie przyglądał odwrócił łebek i udawał, że śpi. Wyjrzałem przed jaskinię. Robiło sie już ciemno. Zmęczony wydarzeniami dnia położyłem sie na swoim posłaniu i usnąłem.
<Riko? Widzę, że nie lubisz nic nierobienia :p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz