czwartek, 30 maja 2013

Riko do Drake'a

Cały czas nie mogłem zasnąć. Wierciłem się na tym posłaniu jak jakiś robal szukając pozycji, w której skrzydło nie będzie mnie bolało. W sumie to miałem ochotę wstać i skakać, ale nie chciałem obudzić Drake'a, w końcu to jego jaskinia. Wstałem i wyszedłem na zewnątrz. Zacząłem biegać dookoła jaskini mając nadzieję, że zmęczę się i uda mi się zasnąć, ale to tylko bardziej mnie obudziło. Zaśmiałem się ironicznie. Poszedłem nad rzekę za jaskinią, usiadłem naprzeciw niej i zacząłem wpatrywać się w odmęty wody. Nagle jednak moje oczy stały się ciężkie, ziewnąłem i moja głowa opadła w dół wpadając do nurtu rzeki. W takiej pozycji, z pyskiem zanurzonym do połowy w wodzie, przespałem chyba do rana.
<Drake? >



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz