Zawahałam się.
-Jestem tu nowa...Nie znam jeszcze zbytnio terenów.Może ty mnie gdzieś zabierzesz?-zapytałam entuzjastycznie.
-Hmmm....Wydaje mi się,że znam pewne miejsce.Lećmy!
Machnęłam kilka razy skrzydłami i już leciałam.
-Gdzie mnie zabierzesz?
-Zobaczysz.-odparł tajemniczo.
<Sorr,ale chyba zachorowałam na brako-weno-fobię>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz