Podeszłam do pobliskiego jeziorka. Skupiłam się tak jak najbardziej potrafiłam. Jednak to nie było już w gramie proste. Parę minut skupiania się i ciągle nic. Po oczekiwaniu zaczęłam tracić cierpliwość ,Drake to zauważył..
- Spokojnie..Uwierz w siebie i powoli. - dodawał mi otuchy. Starałam się jeszcze bardziej się skupić,ale.. Coś mnie rozpraszało. Sama nie wiedziałam dokładnie co. Spojrzałam na Drake'a.. I od razu odwróciłam głowę i wzrok,mimo to kątem oka spoglądałam na niego.
- Dalej dalej. - kontynuował Alfa.
Po mocnej koncentracji skutki chociaż małe ukazały się,mała delikatna i rzadka mgła uniosła się z wody. Wciąż co chwilę spoglądałam na Drake'a.
- Wyżej wyżej. - mówił Drake.
Tak,podniosłam mgiełkę wyżej i powoli myślałam o wielkiej ciemnej,gęstej mgle.
- Dobre posunięcie. Kontynuuj. - dokazywał.
Robiłam co robiłam. Powoli i starannie. Mgła stawała się taka jaką miała być.
Uradowana pocałowałam Drake'a w "polik". Po chwili zorientowałam się co zrobiłam.
<Drake ? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz