- To najpierw zobaczymy czy pamiętasz to czego się wczoraj nauczyłaś. - powiedziałem z uśmiechem. - I czy to umiesz - dodałem.
- Powiedz co mam zrobić. - odparła.
- Więc na początku stwórz kule światła wielkości lisa i w jego kształcie.
Samica skinęła łebkiem z uśmiechem. Zauważyłem że sie koncentruje i... nie minęła nawet chwila kiedy pojawił sie świetlny lis. "Nadaj mu rudy kolor" przekazałem jej w myślach. Po chwili światło przypominało prawdziwego lisa.
- Brawo - powiedziałem na ten widok. - Szybko się uczysz.
- Dzięki. - powiedziała lekko rumieniąc sie.
- Dobrze teraz musisz się zaświecić tak jak wczoraj. Najpierw w tym słońcu co powinno ci przyjść z wielką łatwością. Z druga próba będzie troche trudniej bo wytworzę wokół ciebie cień zasłaniający światło. Jak ci sie to uda i będziesz chciała to jestem gotowy zacząć cię uczyć magii mroku. Ale najpierw te dwa zadania przed tobą. - uśmiechnąłem się bo czułem ze sobie poradzi.
<Auro? Jak tak bardzo chcesz się uczyć tej magii mroku xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz