Kiedy wynurzył się z wody uśmiechnęłam się.
-Kto dłużej wstrzyma oddech?
Zaproponował.
-Dobrze
Wzięłam głęboki wdech,i zanurkowałam.Starałam się,jednak szybko pojawiło
się to nieprzyjemne uczucie,że dłużej nie wytrzymam.Gdy stało się
nieznośne,niezwłocznie skierowałam się ku powierzchni.Zaczęłam
gwałtownie łapać powietrze. Haku siedział pod woda jeszcze przez
chwilę.Gdy wystawił pysk nad wodę,uśmiechał się od ucha do ucha.Nagle
zrozumiałam.
-Oddychasz pod wodą!
Wykrzyknęłam.Zrobił mi kawał.Normalnie zachowałabym się
inaczej.Oblałabym się rumieńcem,albo spuściła głowę.Jednak przy nim czułam
się swobodniej.Zaczęłam się śmiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz