-No, dalej! Kto umie zrobić lepsze akrobacje? - zaczął nalegać
zataczając w powietrzu piękne koło. W sumie czemu nie? Lubię akrobację i
uważam że jestem w tym dobra.. Bo przecież mama mnie szkoliła. Nigdy o
tym nie opowiadałam ale cóż, czas się wykazać.
-No Okej. Ale Ty pierwszy.
-Już lecę.
Riko zatoczył piękne, ciasne koło poczym zrobił ósemkę i pętlę.
-Teraz Ty-powiedział z uśmiechem. Wzbiłam się w powietrze i robiłam
pętle,ranwers,beczkę. Riko pogratulował mi a ja zaprponowałam:
-Może zrobimy akrobacje zespołowe?
- No Ok.-i razem już lecieliśmy. Zrobiliśmy kolumnę, poczym koło.Wyszło nam przepięknie.
<Riko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz