Obejrzałem się za siebie. Zobaczyłem mantykorę. Saf również odwróciła łebek i na jej mordce pojawił sie strach. Stwór jeszcze nas nie zauważył. Popatrzyłem na partnerkę i powiedziałem cicho:
- Stwór jest wielki, trzeba powiedzieć Drake'owi o tym. Nie wygramy z nim walki.
Saf skinęła lekko łebkiem nadal przestraszona. Powoli wycofywaliśmy się. Safira pierwsza ja kawałek za nią. Nagle przez przypadek stanąłem na gałązce, która pękła. Obróciłem się i zobaczyłem mantykorę rozglądającą się za źródłem hałasu. Zauważyła mnie. Zaczęła się zbliżać. Za nią zobaczyłem jeszcze jednego stwora.
- Leć po Alfy! Szybko! - krzyknąłem odwracając łeb w strone samicy.
Ja stworzyłem zasłonę z mgły, żeby mogła polecieć, nie zobaczona przez mantykory.
<Saf co się działo dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz