Rok samotnie wędrowałam. Miałam już dość tej monotoni:
spanie,jedzenie,picie,szukanie czegoś, sama nie wiem czego. Byłam bardzo
samotna. Brakowało mi rozmowy. Z dala usłyszałam jakieś inne smoki. Po
czym nademną przeleciał jakiś smok. Wzbiłam się w powietrze i zaczęłam
go gonić. Gdy smok spoczął zaczęłam go pytać:
-Kim jesteś? Z jakiegoś stada? Gdzie ono jest? Mogę dołączyć?
-Powoli. Jestem Navarog. Tak jestem ze stada. Mogę Cię zaprowadzić. Lecz nie przyjąć, bo nie jestem przywódcą.
Navaróg zaprowadził mnie do przywódccy- Drake'a i odleciał.
-Witaj-powiedziałam grzecznie,
-Witaj, kim jesteś i z kąd pochodzisz?-spytał dumnie Drake
-Jestem Bloowen, smok. Pochodzę z nikąd. Nie mam stada, a od roku samotnie wędrowałam.
-Ja jestem Drake. Przywódca tych terenów i tego stada. Możesz dołączyć jeżeli zechcesz.
-Oczywiście!-odrzekłam.
- Chodź pokaże Ci jaskinię i sobie jedną wybierzesz.
Pokazywał mi wiele jaskiń. Ale ja wybrałam Kolorową Norę. Była duża i
kolorowa. Tak minął mi pierwszy dzień w Stadzie Smoków z Księżycowej
Góry. Miałam nadzieje że kogoś poznam i zaprzyjaźnię się. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz