Wylecieliśmy z jaskini.
-No, ja już chyba muszę lecieć w swoje strony, do zobaczenia! - Kren uśmiechnął się i odleciał.
-Cześć! - również się uśmiechnęłam i odleciałam.
Podążałam w kierunku mojej jaskini. Gdy dotarłam na Błękitną Plażę,
niebo zmieniło się w eter. Obserwowałam to zjawisko z uśmiechem. Eter
mienił się pięknymi kolorami, w końcu otoczył mnie. Przybrałam jego
kolory. Weszłam do jaskini, a eter na moje żądanie zniknął. Usadowiłam
się na legowisku otoczonym szmaragdami i odpoczywałam.
<Ktoś chce dokończyć? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz