Riko wydawał mi się dziwny, aż bardzo. Poleciał szukać jakiś "kamieni".
Poleciałam sobie na patrol terenów, a zarazem łowy. Upolowałam kilka zwierzątek i zaniosłam je na dane im miejsce.
Po południu leciałam sobie tak o. Zauważyłam nieznanego mi smoka:
- Cześć, kim jesteś?
- Jestem Kaze, a ty?
- Sabina.... masz czas by polatać sobie w chmurkach....? - zapytałam
<Kaze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz